Komentarze: 3
Dzisiaj była wycieczka ciesze sie się jush skonczyła. Wszystko było zajefanie, ale w pizzeri było przejebane zamówiłam sobie zajebistą pizze, była okropna, ale nazwa nawet nawet "Romantica". Nie to ze upiepryszłam bluzkei psodnie to na dodatek byl wysmienity sos, ktory wysmienicie pachniał, a jeszcze lepiej smakował (bleeeeeeeee). A jeszcze Marzenka pokazała mi srodoek pizzy, co mi bardzo "polepszyło" humorek.I jeszcze spoko było wracac do domu, bałam sie wsiasc do autokaru, przez całą droge myslałam o tym zeby z niego wysiasc. Ale tak to w planetarium było spoko, nic nawet nie blo słychac eee . A w hucie bło głupio, bo za zimno i za gorąco, a ten facio nie zasłózył na mersi, bo strasznie przynudzał, boahe nieiwem jak tam mój dizadek mógł pracowac. Dobra ja koncze ide zwrócic pizze.